Wałach hanowerski - Ze względów zdrowotnych szukam miłego domu dla tego wspaniałego wałacha. W zeszłym roku kupiłam konia marzeń, przynajmniej dla mnie. Nie tylko jego wygląd, ale także jego bardzo ludzka natura sprawiły, że się rozpłynęłam. Według VB, został zajeżdżony w wieku 4/5 lat, a następnie wypuszczony na pastwisko na kilka miesięcy. Następnie miał wypadek na łące, prawdopodobnie (hodowca zmarł) z powodu gałęzi podczas burzy, i ma coś w rodzaju zagłębienia w plecach. Dobrze sobie z tym radzi i nie odczuwa bólu. Można na nim normalnie jeździć, ale musi być dobrze umięśniony poprzez urozmaicony trening (uważam, że każdy koń powinien być normalnie umięśniony) i potrzebuje siodła z szerokim kanałem kręgosłupa. Chciałam iść z nim w tę stronę, ale krótko przed tym, jak do mnie trafił, złamałeś mi żebra. Mimo bólu starałam się zrobić wszystko, by oddać mu sprawiedliwość, ale to nie wystarczyło. Postanowiłem oddać go do stajni, gdzie będzie pod dobrą opieką. Dobrze się tam umięśnił i jest na dobrej drodze, by znów być koniem wierzchowym. Przeszedł tam również kolejny przegląd weterynaryjny i osteopatyczny. Nie jest jeszcze koniem, na którym można od razu jeździć i kilka rzeczy wymaga jeszcze dopracowania. Jest bardzo chętny do nauki i można go oglądać w stajni Berit, a w razie potrzeby można go również adoptować. Mam nadzieję, że znajdzie osobę, która zechce pójść tą drogą z tym wspaniałym koniem.