Pinto z przeszkodami - Marley jest prawdopodobnie koniem importowanym. Jest z nami od trzech lat i szybko stało się jasne, że robi prawie wszystko, ale z dużą dozą strachu. Wcześniej był jeżdżony, ale opisywano go jako płochliwego. Od półtora roku pracujemy nad jego strachem i zaufaniem do ludzi. Robi duże postępy, ale z pewnością wiele już przeżył. W tej chwili nie jest jeżdżony, ale wszystko odbywa się z ziemi. Chcemy, aby nauczył się nie bać i ufać we wszystko. Niestety nie mam dla niego czasu ze względu na posiadanie potomstwa, a przede wszystkim powinien być w otwartej stajni, czego nie mogę mu zaoferować. Chciałabym też, żeby miał kolegów do zabawy, bo moja stara Hafi nie ma na to ochoty. To mały bohater, który lubi pracować, ale jego strach często staje mu na drodze. Bardzo chciałbym go poznać.