Poszukiwanie ostatniego miejsca dla emeryta - Witaj koniuszy!
Z powodu wypadku na pastwisku mój 19 letni, ok. 176cm stck. został emerytem. Jakieś 4 miesiące temu przesadził trochę na pastwisku i naderwał prawy tylny mięsień. Ze względu na istniejące ustalenia dotyczące spawy i astmy oraz przy współpracy z kliniką weterynaryjną i drugiej opinii lekarza weterynarii, zostaje wysłany na pełną emeryturę. Niestety do mięśni dołączyło teraz powietrze w związku z astmą. Przez ostatnie 14 dni zmagał się ze znacznie większym natężeniem niż w ostatnich latach. Obecnie otrzymuje leki, w tym kortyzon. W związku z tym trzeba go teraz utrzymywać w stanie "bezpyłowym". Obecnie stoi na słomie lnianej i dostaje sianokiszonkę. My też go wdychamy. Od tej pory siano i słoma są dla niego tabu, co doprowadziło mnie do decyzji o umieszczeniu go w miejscu, gdzie będzie mógł jeszcze miło spędzać czas, mając dobre warunki dla swojego powietrza. Niestety nie mam środków, aby zapewnić mu warunki, które są dla niego tak ważne. Z egoizmu z mojej strony zostawić go tutaj, żeby mógł dalej być ze mną, nie chcę i nie mogę. Nie ma absolutnie żadnej presji czasu, chciałabym tylko, żeby gdzieś znalazło się dla niego miejsce. Niestety nie jest najłatwiejszy w stadzie, szczególnie jeśli chodzi o klacze, Amun potrzebuje stabilnego stada z "szefem", który stwarza jasne warunki bez wpadania w złość, czyli gryzienia, bicia itp. Jest bardzo sympatycznym koniem. Amun jest bardzo miłym koniem w obsłudze. Szybko ufa ludziom, którzy mają wobec niego dobre zamiary. Nie jest zły na ludzi ani na inne zwierzęta. Zna dzieci w każdym wieku, a także psy i wszystkie sprzęty wokół gospodarstwa. Niemniej jednak jest i pozostaje koniem, który oczywiście też od czasu do czasu się boi. Jak opisano powyżej, nie nadaje się już do jazdy, ale małe wypady na spacer w ręku są możliwe, w zależności od jego codziennej formy. Absolutnie miejsce przed ceną Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby udało mi się w ten sposób odnaleźć jego ostateczne miejsce i czekam na poważne wiadomości.